Wegetarianizm

To tak jak moj brat hehe

Myślę, że takie nie kupowanie różnych rzeczy zrobionych ze skóry, tylko i wyłącznie ze względu na wegetarianizm, a nie np. na gust, to lekka paranoja Confused

Bo tak, jak ktoś wcześniej napisał, te zwierzęta i tak czeka taki los, jaki zgotowali im ludzie i to, że nie będziemy jedli mięsa czy nie wzbogacali naszą szafę o kolejne ubrania z ich skóry, wcale im nie pomoże..

Nie zgadzam się z tobą evvcia.A jeżeli 90% ludzi przestanie jeść mięso to jednak o wiele mniej zwierząt zostanie zabitych,czyż nie?

masz racje jenny wtedy spadnie zapotrzebowanie na mieso

Ale nie spadnie zapotrzebowanie na:

skórzane buty
kurtki
torebki
innego typu ubrania
płaszcze z futer
kość słoniową

i inne Rolling Eyes

Jenny napisał:

Nie zgadzam się z tobą evvcia.A jeżeli 90% ludzi przestanie jeść mięso to jednak o wiele mniej zwierząt zostanie zabitych,czyż nie?

Przecież wiadomo, że nigdy 90% nie przestanie jeść mięsa.. ;] A ludzie bez względu na to, czy inni będą je jeść czy nie, nadal będą zabijać zwierzęta m.in. ze względu na wyrób towaru, o czym wyżej wspomniała Bloody Valentine ;] A na to popyt nigdy nie przestanie wzrastać..

evciaaa90 napisał:

Przecież wiadomo, że nigdy 90% nie przestanie jeść mięsa.. ;]

Nie wiadomo,nie wiadomo...Jeżeli dalej będziemy tak myśleć,że to,iż nie będziemy jeść mięsa w niczym nie pomoże zwierzakom to na pewno nie. Smile

Bloody Valentine napisał:

Ale nie spadnie zapotrzebowanie na:

skórzane buty
kurtki
torebki
innego typu ubrania
płaszcze z futer
kość słoniową

i inne Rolling Eyes

Tak,ale na mięso do jedzenia spadnie zapotrzebowanie i to już coś.

oj tam przestana czy nie przestana zabijac ....JA nie bede sie czula winna ich smierci bo sie do tego nie przyczyniam!!!! moje zdanie jol

Jenny napisał:

evciaaa90 napisał:

Przecież wiadomo, że nigdy 90% nie przestanie jeść mięsa.. ;]

Nie wiadomo,nie wiadomo...Jeżeli dalej będziemy tak myśleć,że to,iż nie będziemy jeść mięsa w niczym nie pomoże zwierzakom to na pewno nie. Smile

Jenny nie wiesz, jaka jest dzisiejsza ludzkość? Razz

Bądź, co bądź, ale mięso jest bardzo ważnym składnikiem naszej żywności i więcej niż połowa ludzi na świecie je spożywa.. I wątpię, jakoby miała by przestać to robić tylko ze względu na zwierzęta Wink

Bo przecież my walczymy o swoje przetrwanie, prawda?

a może jednak?To tak samo jest np.ze śmieciami, po co jest je segregować jak inni tego nie robią?a to jest błędne myślenie.Zacznijmy od siebie,nie można patrzeć na innych.Jezeli ty przestaniesz jeść mięso to już zawsze coś!ale nie myśl,że ja cię do tego namawiam Wink

.ja sama jem mięso choć mało,ale jem,bo jeżeli bym przestała musiałabym uciekać z domu Wink

.

Jenny napisał:

a może jednak?

Zawsze można przypuszczać Wink

Ale widzimy chyba jasno, jakie są na to szanse Wink

Jenny napisał:

a może jednak?To tak samo jest np.ze śmieciami, po co jest je segregować jak inni tego nie robią?a to jest błędne myślenie.Zacznijmy od siebie,nie można patrzeć na innych.Jezeli ty przestaniesz jeść mięso to już zawsze coś!

Ja nie przestanę jeść mięsa, nawet, gdyby zrobiła to połowa kuli ziemskiej Wink

I podejmując jakiekolwiek decyzje, nigdy nie patrzę się na innych, a działam jedynie wg swojego zdania..

Jenny napisał:

ale nie myśl,że ja cię do tego namawiam Wink

Nawet mi to przez myśl nie przeszło Wink

jedni umierają aby drudzy mogli żyć......takie jest życie...ale ja nie jestem wegetarianinką do końca...chyba wcale nie jestem...ja tylko nie potrafie przełknąć mięsa..i to nie dlatego że nie chce zabijać zwierząt....ale nie lubie..i jak jem jakieś mięso..to aż mi sie żygać cche

tak to juz byawa...

madegirl napisał:

ja tylko nie potrafie przełknąć mięsa..i to nie dlatego że nie chce zabijać zwierząt....ale nie lubie..i jak jem jakieś mięso..to aż mi sie żygać cche

Mi się od tego zaczęło... Nigdy mięsa nie lubiłam, ale od czasu do czasu zmusiłam się i jadłam Smile

Teraz skończyło się na tym, że od 8 miesięcy jest wegetarianką, co doprowadzało do szału mojego komendanta xD xD xD Pamiętam dwie wymiany zdań na temat wegetarianizmu z moimi kumplami. Very Happy

1.
Marcin: Jak długo jesteś wegetarianką?
Ja: Pół roku. (bo to było dwa miechy temu)
Marcin: Aaaa.... To kiedy anemia?

2.
Ja: A co jak ktoś chce jajecznicę bez mięsa?
Bartosz: Ten będzie miał anemię.

Smile

Mimo wszystko żyję i mam się dobrze Smile

Agi napisał:

1.
Marcin: Jak długo jesteś wegetarianką?
Ja: Pół roku. (bo to było dwa miechy temu)
Marcin: Aaaa.... To kiedy anemia?

2.
Ja: A co jak ktoś chce jajecznicę bez mięsa?
Bartosz: Ten będzie miał anemię.

Smile

Mimo wszystko żyję i mam się dobrze Smile

Ja miałam anemię i nie z powodu tego, że nie jadłam mięsa, bo tak nie było Smile

, a z powodu niedoboru żelaza.. W każdym bądź razie, gdyby nie to, że poszłam do lekarza, w ogóle bym się nie skapła, że na to chorowałam, bo nie miałam żadnych objawów i tak jak tobie teraz Agi, mnie też żyło się dobrze Very Happy