Punk Rock

Ekhhmm.. Z tego co mi wiadomo Sex Pistols to był zespół Punkowy a nie punk - rockowy.. To jest znaczna rożnica...
Jak popatrzycie sobie na życie PRAWDZIWYCH punków to przekonacie się, że nie chcecie być tacy jak oni.. Rolling Eyes

Prawda jest taka, że jak ktoś się wytatuuje od stóp do glów i zacznie chodzić w ciuchach z anarchią nie znaczy że jest punkiem.. Prędzej może być punk - rockowcem..

Bloody Valentine napisał:

Ekhhmm.. Z tego co mi wiadomo Sex Pistols to był zespół Punkowy a nie punk - rockowy.. To jest znaczna rożnica...

Tak... Punk a punk-rock to dwie różne dziedziny... Porównać je do siebie to tak, jakbyście porównali pustynię z morzem (powiedzieć, że lis pustynny to zwierzę morskie to tak samo, jak powiedzieć, że Pistolsi grają punk-rocka)

Bloody Valentine napisał:

Jak popatrzycie sobie na życie PRAWDZIWYCH punków to przekonacie się, że nie chcecie być tacy jak oni.. Rolling Eyes

Ale przyznaj, że tych PRAWDZIWYCH punków jest coraz mniej, a są zastępowani przez tych, którzy tylko sądzą, że są punkami... W rzeczywistości nie musisz robić niczego na siłę, że stać się punkiem (metalem/gothem/hip-hopowcem/etc.). Bo jeśli czujesz, że coś do ciebie nie pasuje to tego nie robisz i tyle. Jeśli nie lubisz tatuaży to się nie tatuujesz - proste. A mimo to możesz być punkiem (jeśli chcesz).

Bloody Valentine napisał:

Prawda jest taka, że jak ktoś się wytatuuje od stóp do glów i zacznie chodzić w ciuchach z anarchią nie znaczy że jest punkiem.. Prędzej może być punk - rockowcem..

Dzisiaj słyszałam, że tatuaże świadczą o strachu. Ludzie tatuują się, bo się czegoś boją, mało kompleksy... Smile

Ciekawe... Smile

Prawdziwych Punków już praktycznie nie ma..

A to, że tatuaże mają ludzie, którzy mają kompleksy/urazy z dzeciństwa/starają się dowartościować to prawda. Słyszałam o tym juz kilka razy.

Gdzie można znaleźć PRAWDZIWYCH PUNKÓW? Tylko w jednym miejscu na ziemi - na Wyspach Brytyjskich. Kiedy byłam tam 10 lat temu, było ich naprawdę pełno. To się wyczuwało kiedy ktoś jest punkiem. I nie chodzi mi tutaj tylko o styl ubioru, ale o samo zachowanie tych ludzi. Są naprawdę bardzo mili.
Jakieś 3/4 tygodnie temu też znowu byłam na Wyspach Brytyjskich i muszę ze smutkiem przyznać, iż jest ich teraz tam bardzo mało. Ale jak się już jakiś pokaże, to wtedy jakiś to jest prawdziwy punk ;D A nie popierdułka.
I wierzcie mi, nie chcielibyście żyć jak punkowie. Nie chcę nikogo obrazić, ale, jaką ci ludzie tak naprawdę mają przyszłość? Każdy ma szansę, ale nie każdy potrafi ja wykorzystać... teraz to jest po prostu jest modne. Kiedyś było modne być gothem i być mrocznym a teraz modne jest bycie punkiem.
Poza tym, by być punkiem wcale nie musisz tatuaży. Gdzie wogóle takie głupie prawo jest zapisane? To rzeba czuć w sobie, to musisz cuć jak płynie razem z twoją krwią, jak pulsuje w twoich żyłach. Teraz każdy moze byc "takim punkiem". A tutaj nie o to chodzi. Że niby punkowie noszą trampki... pfff... aż żygać sie chce. Jak nie masz trampek to nie jesteś gość. Liczy się to co czujesz. I racja, nie ma co robić tutaj coś na siłę.
Kiedyś podeszła do mnie jakaś dziewczyna na ulicy i zapytała się czy jestem punkiem. Odpowiedziałam "Nie, nie jestem punkiem. Jestem sobą".

P.S. Green Day to nie pop rock tylko zwykły rock.

Festival napisał:

Poza tym, by być punkiem wcale nie musisz tatuaży. Gdzie wogóle takie głupie prawo jest zapisane? To rzeba czuć w sobie, to musisz cuć jak płynie razem z twoją krwią, jak pulsuje w twoich żyłach. Teraz każdy moze byc "takim punkiem". A tutaj nie o to chodzi. Że niby punkowie noszą trampki... pfff... aż żygać sie chce. Jak nie masz trampek to nie jesteś gość. Liczy się to co czujesz. I racja, nie ma co robić tutaj coś na siłę.
Kiedyś podeszła do mnie jakaś dziewczyna na ulicy i zapytała się czy jestem punkiem. Odpowiedziałam "Nie, nie jestem punkiem. Jestem sobą".

Dokładnie.. Możesz lubieć jakąś subkulturę lub dany gatunek muzyczny, ale od razu nie musisz się upodabniać np. do punk'a na siłę, jeżeli w rzeczywistości nim nie jesteś. Festival, fajnie odpowiedziałaś tej dziewczynie Smile

Mądrze

Festival napisał:

P.S. Green Day to nie pop rock tylko zwykły rock.

Rock, a może bardziej punk rock, bo mają w swojej muzyce coś z punk'u, a o czym często przecież mówią Razz

nooo....na prawde mądrze powiedziane...
ja takze jestem sobą....

a co do Green Day'a....to ja bym też powieziała zę jak cos to punk rock!!

chciałąbym spotkać kiedyś jakiegoś prawdziwego punka, który się nim czuje!!!! ale wiem że u mnie na zaaborzu....a nawet może i w Zabrzu....raczej ich nie znajde:( Sad

madegirl... ja też w życiu nie znajde w moim otoczeniu prawdziwego punka... Moja kuzynka uważa, że taka jest, ale... nie wiem, raczej nie jest z tych PRAWDZIWYCH...

Green Day kiedyś grali punk'a. Billie Joe powiedział to w jednym wywiadzie z 2001 roku a Mike to potwierdził w 2003 roku w jakiejs gazecie. Natomiast Tre coś bredził ;P

Tre zawsze coś bredzi, więc nim się nie należy przejmować ^^

kiedys ktoś zadała pytanie...taka jedna z jakiegoś bloga..tylko nie pamietam z jakiego......Kto to jest Punk!!!??
co byście odpowiedzieli??

Punk...??

To człowiek. Smile

Mający głęboko gdzieś zasady, nie uznający autorytetu, żyjący na własną rękę. Punki zwykle są ateistami i wegetarianami, ale to taka reguła... Ale tak dokładniej to nie umiem opisać, kim jest punk...

JoS napisał:

Green Day kiedyś grali punk'a. Billie Joe powiedział to w jednym wywiadzie z 2001 roku a Mike to potwierdził w 2003 roku w jakiejs gazecie. Natomiast Tre coś bredził ;P

Agi napisał:

Tre zawsze coś bredzi, więc nim się nie należy przejmować ^^

To właśnie Agi miałam napisać na powyższy komentarz Very Happy

A JoS: w jakiej gazetce to przeczytałaś?? Bo w DVD np. oni wiele mówią o punk'u, a Mike'a Billie przedstawił na koncercie jako najlepszego punk'owego basistę na świecie.. Zresztą dla mnie to punk i tyle Smile

Tylko, że troszkę pomieszany z rockiem.. Każdy może sobie mówić, co chce, a ja i tak będę tak uważać, dopóki nie usłyszę płytki, na której zmienili styl.. Smile

A zmienili?? Razz

Niech nie zmieniają i niech zatrzymają się w drodze na komerchę Wink

evciaaa90 napisał:

A JoS: w jakiej gazetce to przeczytałaś?? Bo w DVD np. oni wiele mówią o punk'u, a Mike'a Billie przedstawił na koncercie jako najlepszego punk'owego basistę na świecie.. Zresztą dla mnie to punk i tyle Smile

Tylko, że troszkę pomieszany z rockiem.. Każdy może sobie mówić, co chce, a ja i tak będę tak uważać, dopóki nie usłyszę płytki, na której zmienili styl.. Smile

Heh... BJ wiele mówi. Mike może być i najlepszym punk rockowym basistą na świecie, ale z całą pewnością punk'iem to on nie jest.
Amrstrong mówi wiele rzeczy. Najbardziej punk'owym utowrem z AI jest "St. Jimmy" i w dodatku najbardziej łagodną punk'ową piosenką. Prawdziwy punk się już dawno skończył. Ale jest szansa na to, ze jeszcze to powróci:)

Ja byum Green Day'a nie nazwała rockiem.. Barsziej punk rockiem jak już było mówione.. Bo rock to może być np. Rolling Stones albo Red Hot Chili Peppers. A przecież widzimy róznicę pomiędzy nimi a GD..